Co musi się stać, by pielęgniarka z kliniki aborcyjnej doznała nawrócenia? Historia z krwią, głosem Jezusa i łzami

María była odpowiedzialna za opróżnianie kubłów, do których wyrzucano resztki usuniętego płodu. Wyjawia coś, o czym się nie mówi: po dokonaniu aborcji wiele kobiet wpada w szok i myśli, że to jeszcze się nie wydarzyło. Przychodzi żal i chcą wrócić do domu. Jednak już jest za późno…

María Martínez Gómez ma 45 lat. Była pielęgniarką w klinice aborcyjnej w Bilbao (Hiszpania). Została ochrzczona w Kościele katolickim, ale, jak mówi: „byłam gotowa do dokonania apostazji. Byłam tak bardzo antyklerykalna, jak to tylko możliwe, proaborcyjna, prorozwodowa”.

Więcej na: aleteia.org